www.silyciemnosci.fora.pl

miszczu_jan · Wysłany: Nie 21:29, 02 Mar 2008 Temat postu: co robimy na zlocie

Jak w temacie. Cop zamierzamy robić dokładnie na zlocie. Rozumiem że "biegamy po lesie i bijemy Wp", ale może dałoby radę wymyślić jakiś konkretniejszy scenariusz. Ugadać się z którymś plemieniem Wp i poszukiwać jakiegoś skarbu, czy inne takie. Ktoś ma jakiś pomysł?

Druga sprawa czy ktoś ma jakiś pomysł na zajęcie zarobkowe? Jakąś inicjatywę gospodarczą? Jest teraz dyskusja o tym na ogólnym forum. My niestety mamy trochę ograniczone pole działania, jako ork, nie pójdę na targowisko sprzedawać biżuterie, ale piraty, czemu nie. Shaliya, pamietam rok temu mi mordę malowała, zrób salon tatuażu, czy coś takiego. Ktoś ma jakiś pomysł? Tylko nie wyskakujcie z najmnikami.

Shaillya · Wysłany: Pon 14:05, 03 Mar 2008 Temat postu:

Ej to z salonem tatuażu nie jest głupie tylko jak to nazwać żeby pasowało do klimatu ardy. Mogę wziąć hennę i inne potrzebne rzeczy z tym akurat nie będzie problemu Smile

Sheverish · Wysłany: Wto 0:39, 04 Mar 2008 Temat postu:

Zamierzam nauczyć się szyć (ambitnie?) i porobię dużo sakiewek (bo mi się znalazł nieprzydatny do czegokolwiek innego raczej kawał płótna). Kram z rzeczami zza Mordoru może zrobię (? kupiec-podróżnik ?). No i ja kurier/dogadywacz (o jeńców itp) mogę być jak nie będę miał protektoratu niczyjego, będę pół niezależny. Zły wciąż, nie mówię, że prawość, dobroć, światłość, ale niezależność. Zakładając, że obozy będą dalej niż 5 metrów od siebie oczywiście, bo inaczej nie będzie miało to sensu.

Instrumenty muzyczne. Nathan zapowiedział już, że zabiera mi tam-tam. Pogrywać możemy - chociaż tu będzie ciężko o zarobek w tej dziedzinie, ale wymyślenie w trakcie jakiejś pieśni porządnej (nie mówię głupiej rymowanki, albo absurdalnego dowcipu) byłoby fajne. Chociaż melodia to pod tam-tam ciężko - chyba, że ktoś umie porządnie grać.

Możecie pomyśleć o kościach (zrobionych z drewna?) i kartach do gry (mimo wszystko najwygodniej takich zwykłych) i hazardować.

Projekt kuźnia może być ciężki, ale splecenie na Ardzie kolczugi w takim warsztaciku? (albo drucianą ciętą, albo taką z podkładek). Podkładki łatwiej przewieźć, ale jest mniej realistyczna (to znaczy podkładki kupujesz w sklepie i pleciesz), a przywiezienie drutu, nawinięcie i pocięcie może być bardziej problemowe.

Malowanie tarczy? Nie koniecznie takiej użytkowej na Ardę, ale drewniaka prawdziwszego.

Możemy spróbować zrobić strzały Very Happy

Technologia nie wydaje się trudna, ale tylko się wydaje jak znam życie. Pomijam grot... kuźni brak. (Kamienne groty, tak tak!)

Próba ceramiki! Właśnie! Glinę kupić (ponoć można kupować niedrogo), albo poszukać (xD) i robić wyroby ceramiczne - wypalanie nad ogniskiem może być śmieszne ^_^.

Przemyślenia chwila uznała, że najlepiej wyroby gliniane. Hardkor będzie bez koła garncarskiego, chyba, że się jakieś skleci proste.

miszczu_jan · Wysłany: Śro 23:17, 12 Mar 2008 Temat postu:

No żeś się chłopie widze rozkręcił. Ale wiesz, mniej idei, więcej zastanowienia.

Kuźni raczej nie zrobisz, mój znajomy robił kolczuge z kółek i zajęło mu to koło dwóch miechów, strzały, także raczej nie wyjdą, nie mówiąc że w rzeczywistości Ardowej jest mało łuków. Tymbardziej że kowal jest. Tarcz też raczej malować nie będziesz, bo i jakie? Jak ktoś bierze parwdziwą tarcze na Arde, to już raczej jest pomalowana.

Sakwy i ceramika moga dać radę, ale też się musisz zastanowić, co będziesz robił na tej Ardzie, biegał z nami na patrolu, czy stał za straganem, jedno z drugim koliduje. Ale z tego co wiem, ma być ogólny, centralny handlarz, który za prowizją będzie sprzedawał towary na targowisku. Ja dla siebie w tym widzę możliwość zarobku.

Ale dobrze, że jest jakaś inicjatywa. Trzeba coś robić, zeby tą Ardę ożywić.

Kyrja · Wysłany: Śro 16:14, 19 Mar 2008 Temat postu:

Co do sprzedaży, ja bym mogła się tym zająć. Może wyjdzie mi to co zamierzałam dwa lata temu na Ardzie. Kupczyć w obozie WP i przy okazji zdobywac wszelkiego rodzaju informacje, tudzież przysługi, sprzymierzeńców. Zawsze to jakiś plusik w razie złapania.

Hmmm skoro Sheverish o jakiś intrumentach wspominał to może w końcu wyjdzie ognisko SC?

miszczu_jan · Wysłany: Śro 17:07, 19 Mar 2008 Temat postu:

He he, wiemy, czym żeś kupczyć zamierzała dwa lata temu Wink

.

Oczywiście ten temat jest zupełnie nieaktualny, jesli nie da się zmienić terminu Ardy, ale jak wiadomo nadzieja umiera ostatnia.

Z tego co ja kojarze, wszystko ma się odbywać poza obozem. Po pierwsze każde plemie ma mieć swój tkzw oboz dzienny. Czyli miejsce, gdzie będzie siedziało cały dzień. Nalewzy tam sobie przynieść zapas jedzenia na cały dzień, wode, opał na ognicho itp. W jednym miejscu ma powstać coś na kształt rynku, gdzie zbuduje się karczmę hobbitów, jakiś stragan dla hadnlarza i tam też będą odbywały się konkursy.